poniedziałek, 17 czerwca 2013

Historia jednej czarnej sukienki łamiącej zasady.

Pozostajemy w temacie czarnych sukienek. Nie pamiętam czy już pisałam o historii czarnej sukienki, bo trochę już tych postów tutaj mam :) Na pewno jest to historia warta opowiedzienia, bo przecież nie ma chyba w modzie drugiego takiego klasyku jak mała czarna. Troszkę informacji pod linkiem, ja natomiast chciałabym się skupić na Jednej czarnej sukience od Noiq. Wydaje mi się, że jest to taka nowoczesna wersja małej czarnej sukienki. Bardzo seksowna, a nasze czasy to raczej dominacja takich właśnie sukienek. Ma bardzo ciekawą strukturę skóry, trochę jak wężowa. To jednocześnie sztuczna skóra, więc jak najbardziej do noszenia dla osób, które nie chcą zakładać tej prawdziwej. Czarne sukienki są dziś trochę inne, niż te za czasów Coco Chanel. Jej sukienka na pewno jak na 26 rok była bardzo odważna, pozbawiona gorsetu, pokazująca naturalną sylwetkę kobiecą. Bardzo rewolucyjna, bo przecież gdzieś nikały pośladki i piersi przez tak wiele lat eksponowane. Czarne sukienki tamtych czasów także pod tym względem łamały wszelkie dotychczasowe reguły mody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz